Opis
W czasach, kiedy sama byłam studentką pedagogiki i wybrałam blok tematyczny poradnictwo, odbywałam wiele praktyk. Miejscem jednej z nich była podstawowa instytucja poradnicza, czyli Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna. Gdy wchodziłam po kamiennych schodach i z trudem otwierałam masywne, drewniane drzwi nie wiedziałam nic jeszcze ani o „mowie” przestrzeni, ani o symbolice rytualnego przejścia przez bramę instytucji. Pamiętam jednak uczucia, jakie wówczas mi towarzyszyły – podekscytowanie, tajemniczość i ogromne zaciekawienie. Intuicyjnie wyczuwałam, że za tymi drzwiami czeka mnie coś nowego i innego. Wchodziłam w ten nieznany dla mnie świat z nadzieją na nowe doświadczenia, na możliwość wykorzystania w praktyce tego, co już wiedziałam o poradnictwie. Marzyłam także o inspirującej, poradniczej przygodzie.
Pamiętam pytanie jednej z pracownic owej poradni o kierunek mojego kształcenia i uczucie dumy, gdy odpowiedziałam, że studiuję poradnictwo (nie pedagogikę, a poradnictwo właśnie). I nieukrywane jej zdziwienie i nieco powątpiewające słowa skierowane wprost do mnie: To coś takiego można w ogóle studiować?!
Oddaję w ręce Czytelnika teksty, które w sposób niezamierzony odpowiadają na to, zaskakujące mnie wówczas pytanie. Prezentowana publikacja jest nietypowa z kilku powodów. Po pierwsze – autorkami (prawie) wszystkich refleksji o poradnictwie są absolwentki pedagogiki Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu. Już sam tytuł opracowania: Refleksje o poradnictwie debiutujących doradców jest tego wyraźną zapowiedzią. A każdy prezentowany w nim tekst jest też swoistym autorskim debiutem.