Opis
W dwunastym numerze czasopisma „Kino” z 2005 roku możemy przeczytać artykuł
Piotra Śmiałowskiego: Współczesna literatura i film. Razem czy osobno?. Puentę tegoż
tekstu stanowią między innymi słowa reżyser Małgorzaty Piekorz: „Idziemy tą samą
drogą, tylko tory są różne. Ale i film, i literatura się przenikają”2. Rzecz jest jednak
w dużej mierze o adaptacjach oraz różniących się od nich ekranizacjach dzieł literackich,
szczególnie lektur szkolnych. Tak się bowiem najczęściej dzieje. Gdy mowa
o powinowactwach filmu z literaturą, zwraca się zwykle uwagę na zależność filmu
od literatury. Asumpt do tego typu stwierdzeń daje świadomość, że wszystkie dzieła
związane z X Muzą mają swoją podstawę, jeśli nie w powieściach, opowiadaniach,
dramatach, nowelach, dziennikach, pamiętnikach, epistolografii, (auto)biografiach
itd., to przynajmniej w scenariuszach, które przecież także są typem piśmiennictwa
(ale tworzonego z myślą o przełożeniu na język filmowych obrazów).
[Ze wstępu]