Opis
Głęboko zakorzeniona tradycja chrześcijańska każe Polakom widzieć w słowie gest Boga, skomplikowana historia uczy, że słowo poety może być jedynym znakiem tożsamości narodowej dla kilku pokoleń. Pisarzom przydawano demiurgiczne atrybuty. Poeta wypowiadał się w imieniu milionów i w imieniu milionów zanosił prośby do Stwórcy, nie będąc pyszałkiem i bluźniercą – ale wieszczem. Tu „Słowo stało się Ciałem, a Wallenrod – Belwederem”; nie można było więc być tylko rzemieślnikiem zarabiającym na życie dzięki literackiemu talentowi. Należało być kapłanem i strażnikiem świętego ognia prawdy i patriotyzmu, pisarstwo traktowano jak służbę, nie zawód.
Bycie polskim pisarzem wymuszało postawę niezłomną, ascetyczną, rycerską lub kapłańską, należało dać świadectwo, poświęcić się, zginąć. Tradycja ciążąca niczym głaz stawiała w trudnej sytuacji twórców w Polsce Ludowej. Komunistyczna władza dostrzegła propagandowy potencjał tkwiący w sztuce. Pisarze mieli przestać dzierżyć rząd dusz, a stać się dusz inżynierami. Zakneblowano im usta, pozwalając mówić tylko to, co było wygodne dla władzy i przez nią pożądane. Pięćdziesiąt lat totalitaryzmu w Polsce odebrało pisarzom półboskie atrybuty. Z końcem komunizmu, paradoksalnie, skończyła się w Polsce wiara w szczególną rolę i społeczne usytuowanie pisarzy.
Praca niniejsza próbuje pokazać usiłowania ostatniego pokolenia – pokolenia ’68 walczącego z aparatem państwowym i stagnacją środowiskową – odbudowania autorytetu artysty w społeczeństwie poprzez rekonstrukcję zaufania do słowa pisanego, manifestowanie buntu wobec opresyjnego systemu oraz rzecznictwo zniewolonych. We wstępnych rozdziałach starano się pokazać stan świadomości twórców i literatury ukształtowany przez ponad dwie dekady używa¬nia sztuki do celów propagandowych. Próbowano także odnaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego pokolenie, które przeżyło wojnę i uczestniczyło w ustrojowym przekształcaniu państwa, okazało się bezradne wobec narzuconego mu knebla.
Korzystano przede wszystkim z zapisków prywatnych pisarzy, ze świadomością, że dzienniki, pamiętniki, listy i wspomnienia są także dziełami kreującymi wizerunek autora. Wiele wniosków wysnuto z pisarskiej publicystyki, relacji ze spotkań oficjalnych i nieoficjalnych w gronie pisarzy oraz wypowiedzi o charakterze manifestu. Książka ta powstała na podstawie pracy doktorskiej napisanej pod kierunkiem profesora doktora habilitowanego Mariana Stępnia i obronionej na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w 2006 roku.